Polski Związek Podnoszenia Ciężarów Polski Związek Podnoszenia Ciężarów

Polski Związek Podnoszenia Ciężarów Polish Weightlifting Federation

Newsletter Licencje
  • Aktualności
    • Wiadomości
    • Z kraju
    • Komunikaty związkowe
    • Archiwum
  • Strefa związku
    • Zarząd
    • Strategia
    • Dokumentacja PZPC
    • Projekt organizacji szkolenia Kadr Narodowych seniorek i seniorów w cyklu olimpijskim 2024 – 2028
    • Komisje PZPC
    • Standardy Ochrony Małoletnich
    • Licencje
      • Zawodnicze
      • Trenerskie
      • Klubowe
      • Sędziowskie
    • Zamówienia Publiczne
    • OZPC i kluby
    • Przepisy i regulaminy
      • Statut
      • Regulaminy
    • Dokumenty i druki
    • Opłaty
    • Historia
    • Medaliści olimpijscy w podnoszeniu ciężarów
  • Strefa szkoleniowa
    • Kadry Narodowe
    • Zmiany barw klubowych
    • Ośrodki szkolenia
    • Powołania
    • Antydoping
    • Materiały dydaktyczno szkoleniowe
  • Strefa sportowa
    • Kalendarz Imprez
      • Wszystkie
      • Centralne
      • Okręgowe
      • 2025
    • Wyniki
      • Zawody krajowe
      • Zawody Międzynarodowe
    • DMP
      • DMP 2025
      • ECO HARPOON PLPC 2024
      • PLPC 2023
      • OLIMP PLPC 2022
      • DMP 2021
      • DMP 2020
      • DMP 2019
      • DMP 2018
      • DMP 2017
      • DMP 2016
    • Rekordy
      • Polski
      • Europy
      • Świata
    • RANKINGI - KOBIETY I MĘŻCZYŹNI
    • Statystyki
    • Challenge
  • Multimedia
    • Zdjęcia
    • Kwalifikacje, imprezy, wyniki, miejsca reprezentantów Polski
  • Dla mediów
    • Komunikaty dla mediów
    • Materiały do pobrania
  • Kontakt
  • Strona www
  • Pliki
AktualnościArchiwum Ciężki poniedziałek (6) Komar nielotny i samolot...Powrót

Ciężki poniedziałek (6) Komar nielotny i samolot premiera

2010-06-07 PDF Udostępnij Tweetuj Wyślij Drukuj

Otóż Andrzej był cholernie silnym zawodnikiem ówczesnej wagi do 100 kg. O ile pamiętam w dwuboju zaliczał 422,5 kg (187,5+235), małomówny był raczej, ale - powiedzmy - bardzo fajny. Lubiłem go. Z Komarem sztangistą był tylko jeden problem, który być może zaważył na tym iż jego kariera nie potoczyła się tak, jak powinna. Otóż panicznie bał się on podróży samolotem, co w naturalny sposób ograniczało jego reprezentacyjną mobilność. Na ten rodzaj strachu, nazywany awiofobią lub aerodromofobią i mający podłoże psychologiczne, cierpi ponoć 10 procent ludzkiej populacji. Samolotu i latania bał się panicznie prezydent USA Ronald Reagan, tylko w stanie wyższej potrzeby statkami powietrznymi podróżują piosenkarki Cher i Aretha Franklin, słynny reżyser filmowy Wood Allen i północnokoreański dyktator Kim Dzong Il. Ze znanych sportowców pociągiem lub samochodem „gonił" swoja drużynę wielokrotny reprezentant Holandii i gracz Arsenalu Londyn - Dennis Bergkamp. W Polsce strach przed podniebną podróżą odczuwali znany futbolista Paweł Kryszałowicz i jeden z najlepszyc h hokeistów na trawie Artur Mikuła. Z naszej braci dziennikarskiej nie znosił samolotu Zbigniew Smarzewski (nieżyjący już komentator TVP, spec od boksu, siatkówki i łyżwiarstwa figurowego), ale podróże z nim to była czysta przyjemność. Zbyszek przybywał wcześnie na lotnisko, przechodził odprawę i zaopatrywał w pokaźną baterię ogólniedostępnych płynnych środków uśmierzających awioniepokój. Tak przygotowany czekał na innych kolegów po piórze i mikrofonie lecących na tę samą imprezę i zapraszał do „wspólnego pokonywania strachu", co z ochota czyniliśmy... O tym jak Zbyszek Smarzewski w roku 1984 (tzw. bokserskie Zawody Przyjaźni na Kubie; dla ówczesnych państw socjalistycznych, które zbojkotowały olimpiadę w Los Angeles) pokonał samolotem czechosłowackich linii lotniczych trasę Praga - Hawana - Praga krążyły istne legendy...

Więc Andrzej Komar nie jest żadnym wyjątkiem. Pamiętam różne próby namówienia go do podróży samolotem - przygotowania i rozmowy już na zgrupowaniu kadry przed imprezą sezonu, przekonywania w hotelu tuż przed wyjazdem na Okęcie, prośby, groźby i podstępy. Głowy nie dam, ale udało się chyba tylko raz czego byłem świadkiem, bo po swój największy sukces, brązowy medal mistrzostw Europy i świata, pan Andrzej pojechał chyba pociągiem. To był rok 1983, początek listopada, championat w Moskwie, w ogromnej olimpijskiej hali Izmajłowo. To były niezapomniane zawody z wieloma smaczkami; wkrótce jeszcze o nich napiszę. W stolicy ówczesnego ZSRR Andrzej Komar zaliczył w dwuboju „setki" 407,5 kg ulegając tylko radzieckiemu duetowi Paweł Kuzniecow/Aleksander Popow - obaj mieli po 422,5. Jak słyszałem Komar mieszka teraz w Niemczech - serdecznie pozdrawiam panie Andrzeju.

W historii podnoszenie ciężarów jest inny lotniczy wątek. Dotyczy człowieka uznawanego za sztangistę wszechczasów. Urodził się 23 stycznia 1967 roku w bułgarskiej wiosce Kircali jako Naim Sulejmanow, potem (po „regulacji" przez władze nazwisk obywateli pochodzenia tureckiego) stał się nagle Naumem Szałamanowem, aby - już jako obywatel turecki - kontynuować karierę jako Naim Suleymanoglou. Jako to była światowa kariera (w latach 1982-1997) przypominać Czytelnikom tego portalu chyba nie trzeba. Mierzył 149 cm, chodził w wagach 60-67,5 kg. 13 grudnia 1986 roku po zakończeniu zawodów Pucharu Swiata w australijskim Melbourne opuścił ekipę Bułgarii i schronił w ambasadzie Turcji w Canberze. Zrobiła się międzynarodowa afera polityczno-sportowa, ale zakończyła w jeden możliwy sposób. Naim pod turecką eskortą przyleciał do Londynu, a stamtąd do Ankary już na pokładzie maszyny wysłanej przez premiera Turguta Ozala. IWF szybko zgodziła się na zmianę barw narodowych przez mistrza Suleymanoglou i tak zaczęła się tworzyć legenda „Kieszonkowego Herkulesa", a inni sztangiści znad Bosforu (Halil Mutlu!) także zaczęli rządzić na świecie. Nieco później z londyńskiego dworca Victoria jechałem na championa Europy do Cardiff. Angielski spokój, niezbyt przepełniony pociąg. Nagle jakiś ruch na peronie, hałas i do mojego wagonu wsiada, a właściwie jest wprowadzany, właśnie Suleymanoglou. Towarzyszy mu kilku tureckich ochroniarzy w czarnych okularach. Chronią mistrza, bo Bułgarzy też startują w walijskim Cardiff...

Dziwny był i jest ten świat. Lotnictwa, polityki i - coraz bardziej - sportu.

Jacek Korczak-Mleczko

PS. Tydzień temu napisałem, iż w bydgoskim Zawiszy trenerem Marcina Dołęgi jest pan Piotr Wysocki. Okazuje się, że nie jest. Panu Wysockiemu dziękuję za kontakt i pozdrawiam. (JKM)

 
 
 

 

 

 

Media
  • VIDEO
  • GALERIA
Młodzieżowe Mistrzostwa Polski do 23 lat-Siedlce 04-06.10.2024 - 1.
Młodzieżowe Mistrzostwa Polski do 23 lat-Siedlce 04-06.10.2024 - 2.
Młodzieżowe Mistrzostwa Polski do 23 lat-Siedlce 04-06.10.2024 - 3.
Mistrzostwa Polski Seniorek i Seniorów w Ciechanowie, 27-30.06.2024
Mistrzostwa Polski U20, Zamość 18-21.04.2024
TAK TO BYŁO W LIMIE...
COS SPAŁA - NOMINACJE - MŚ U17&U20 - LIMA 2025
ROK 2025
MISTRZOSTWA POLSKI DO LAT 20, ZAMOŚĆ 2024
MISTRZOSTWA EUROPY U15&U17, SALONIKI 2024

TOP
Sponsorzy i partnerzy PZPC Ministerstwo Sportu i Turystyki International Weightlifting Federation European Weightlifting Federation Polski Komitet Olimpijski Komisja do Zwalczania Dopingu w Sporcie Eco Harpoon Podnoszenie ciężarów Labar Eleiko

  • Strefa związku
    • Komisje PZPC
    • OZPC i kluby
    • Historia
    • Medaliści olimpijscy w podnoszeniu ciężarów
    • Zamówienia Publiczne
    • Dokumenty i druki
  • Regulaminy
    • Regulaminy
    • Statut
    • Opłaty
    • Newsletter
  • Licencje
    • Trenerskie
    • Klubowe
    • Sędziowskie
  • Strefa szkoleniowa
    • Kadry Narodowe
    • Ośrodki szkolenia
    • Powołania
    • Antydoping
    • Materiały dydaktyczno szkoleniowe
  • Strefa sportowa
    • Kalendarz Imprez
    • Wyniki
    • Rekordy
    • RANKINGI - KOBIETY I MĘŻCZYŹNI
    • Statystyki
    • Challenge
  • Strefa związku
  • Regulaminy
  • Licencje
  • Strefa szkoleniowa
  • Strefa sportowa

PZPC PZPC
Copyright © 2014 POLSKI ZWIĄZEK PODNOSZENIA CIĘŻARÓW
Wdrożenie i kreacja Eve Group