Polski Związek Podnoszenia Ciężarów Polski Związek Podnoszenia Ciężarów

Polski Związek Podnoszenia Ciężarów Polish Weightlifting Federation

Newsletter Licencje
  • Aktualności
    • Wiadomości
    • Z kraju
    • Komunikaty związkowe
    • Archiwum
  • Strefa związku
    • Zarząd
    • Strategia
    • Dokumentacja PZPC
    • Projekt organizacji szkolenia Kadr Narodowych seniorek i seniorów w cyklu olimpijskim 2024 – 2028
    • Komisje PZPC
    • Standardy Ochrony Małoletnich
    • Licencje
      • Zawodnicze
      • Trenerskie
      • Klubowe
      • Sędziowskie
    • Zamówienia Publiczne
    • OZPC i kluby
    • Przepisy i regulaminy
      • Statut
      • Regulaminy
    • Dokumenty i druki
    • Opłaty
    • Historia
    • Medaliści olimpijscy w podnoszeniu ciężarów
  • Strefa szkoleniowa
    • Kadry Narodowe
    • Zmiany barw klubowych
    • Ośrodki szkolenia
    • Powołania
    • Antydoping
    • Materiały dydaktyczno szkoleniowe
  • Strefa sportowa
    • Kalendarz Imprez
      • Wszystkie
      • Centralne
      • Okręgowe
      • 2025
    • Wyniki
      • Zawody krajowe
      • Zawody Międzynarodowe
    • DMP
      • DMP 2025
      • ECO HARPOON PLPC 2024
      • PLPC 2023
      • OLIMP PLPC 2022
      • DMP 2021
      • DMP 2020
      • DMP 2019
      • DMP 2018
      • DMP 2017
      • DMP 2016
    • Rekordy
      • Polski
      • Europy
      • Świata
    • RANKINGI - KOBIETY I MĘŻCZYŹNI
    • Statystyki
    • Challenge
  • Multimedia
    • Zdjęcia
    • Kwalifikacje, imprezy, wyniki, miejsca reprezentantów Polski
  • Dla mediów
    • Komunikaty dla mediów
    • Materiały do pobrania
  • Kontakt
  • Strona www
  • Pliki
AktualnościArchiwum Polska sztanga jest jak wybitny sportowiec przemęczony...Powrót

Polska sztanga jest jak wybitny sportowiec przemęczony treningiem, któremu potrzebny jest jakiś bodziec, żeby wrócił do pełni formy.

2013-02-12 PDF Udostępnij Tweetuj Wyślij Drukuj

CIĘŻARY SĄ PRZEMĘCZONE

Autor: TOMASZ CZARNOTA, SUPER NOWOŚCI

- Co sprowadza pana do Rzeszowa

- W czerwcu odbędą się tu Młodzieżowe Mistrzostwa Polski do lat 23. Szczerze mówiąc, jestem zaskoczony, że media się tym w ogóle zainteresowały.
- Dlaczego wybór padł na stolicę Podkarpacia?
- Po pierwsze, Polski Związek Podnoszenia Ciężarów wie, że Rzeszów mocno stawia na sport, zresztą w całym regionie jest on bardzo ważnym elementem strategii rozwoju. Chcemy to po części wykorzystać. Myślimy również nad pomocą w reaktywacji podnoszenia ciężarów w Rzeszowie. Od wielu lat są takie zamysły, a drugie co do rangi zawody w kraju będą do tego idealnym początkiem. Ludzie zbliżą się do tej dyscypliny sportu i może coś się ruszy.
- Jest aż tak źle z ciężarami w naszym kraju?
- Ogólnie kondycja polskiej sztangi nie jest zła. Porównałbym ją do wybitnego sportowca przemęczonego treningiem, któremu potrzebny jest jakiś bodziec, żeby wrócił do pełni formy. Mamy wspaniałą historię: Waldemara Baszanow-skiego czy Zygmunta Smalcerza, ale też olbrzymi potencjał: Adrian Zieliński (mistrz olimpijski), Bartek Bonk (brąz w Londynie), Marcin Dołęga - wielokrotny medalista najważniejszych imprez. Potrzebujemy rozwijać to szerzej u podstaw, a konkretnie chodzi o zwiększenie liczby trenujących wśród dzieci i młodzieży.
- Zadanie przed panem horrendalnie ciężkie. W dobie komputerów, Internetu, sport schodzi na drugi plan, nie mówiąc już o dyscyplinie, którą pan reprezentuje...
- Moim celem i marzeniem jest przywrócenie ciężarów na szczyty popularności. Z wynikami sportowymi będzie na pewno łatwiej, bo cały czas jesteśmy w czołówce. Bez sukcesów moje zadanie byłoby raczej niewykonalne. W dzisiejszych czasach działania marketingowe i promocyjne mają olbrzymie znaczenie, dlatego tak ważna jest równowaga. Mam długoterminowy plan i podjąłem się tego zadania z pełną odpowiedzialnością. Zakładamy 4 medale na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro 2016. po drodze jest jeszcze mnóstwo ważnych imprez, jak tegoroczne mistrzostwa świata seniorów i seniorek na warszawskim Torwarze. Wszystko po to, żeby promować ciężary w naszym kraju.
- Na czołówkach gazet również próżno szukać ciężarów...
- Główne miejsce w mediach zajmują sporty drużynowe, jak siatkówka i piłka nożna oraz dyscypliny zawodowe, jak boks czy Formuła 1. Podnoszenie ciężarów kibicom w Polsce nie jest jednak obce, od wielu lat ma olbrzymią oglądalność. Wszelkie wskaźniki transmisji telewizyjnych pokazują, że jest na nie zapotrzebowanie. Wszystko zależy od tego, jak zorganizujemy tę dyscyplinę. Jest szansa, żeby zagościła na czołówkach gazet.
- Przyzwyczaił się już pan do określenia prezes Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów.
- Jestem nim od 1 grudnia 2012 r. i przyznaję, na początku było dziwnie. Największą przyjemność sprawia mi jednak, gdy jestem przedstawiany jako medalista olimpijski i ewentualnie prezes. Sam tytuł dla mnie nic nie znaczy. Zależy mi na rozwoju tego sportu, nie na tytułach i zbieraniu pochwał.
- Kiedy obejmował pan stanowisko, mówił, że środowisko jest mocno podzielone. Niespełna trzy miesiące to krótki okres na rewolucję, ale czy coś się poprawiło w tym względzie.
- Od samego początku pracuję nad skonsolidowaniem środowiska. Nie zależy mi na tym, żeby akceptowali moją osobę, ale moje działanie i byli do niego przekonani. Takich podziałów, jakie były jeszcze rok temu już nie ma.
- Nie ciągnie pana z gabinetu na pomost?
- Gdybym był w stanie uprawiać podnoszenie ciężarów na zawodowym poziomie od dzisiaj mógłbym zaczynać. Ciężko mi się odnaleźć w życiu codziennym bez sportu, ale zabieg kolana, który przeszedłem w 2008 roku, z niewielką kontuzją tylko pogorszył mój stan i uniemożliwił dalsze treningi. W tym miejscu chciałbym właśnie złamać stereotyp, że ciężary są kontuzjogenne.
- Chwila. Pan przecież zakończył karierę z powodu urazu...
- Moje wyłączenie ze sportu było wynikiem źle przeprowadzonej operacji. Proszę nie mylić tych dwóch rzeczy. W statystykach ciężary są poza pierwszą dziesiątką sportów najbardziej kontuzjo-gennych. Nawet krykiet jest groźniejszy!
- Nie wolał pan zająć się trenowaniem młodych adeptów?
- Zdałem sobie sprawę, że byłbym zbyt wymagającym trenerem i mógłbym bardziej zaszkodzić niż pomóc. Dla mnie 2+2=4, a w sporcie to nie funkcjonuje. Bardziej nadaje się do innych zadań (śmiech). Owszem, nie narzekam na brak zajęć, ale na pewno nie będę się skarżył. Podjąłem się zadania i je wykonam.
- Kiedy myślę o ciężarach, rozumiem mężczyzn uprawiających tę dyscyplinę, ale nigdy nie potrafiłem pojąć, dlaczego również kobiety ciągnie do sztangi.
- Stereotyp dźwigającej kobiety jest nieprawdziwy. Gdybym panu pokazał polskie zawodniczki uprawiające podnoszenie ciężarów, przyznałby mi pan rację. W większości są to bardzo zgrabne i ładne kobiety. Dzięki ciężarom mają wpływ na swoją sylwetkę, a proszę pamiętać, że po zakończeniu kariery mięśnie nie zostają, tylko z czasem „giną". Poza tym jest to możliwość samorealizacji. Ja się tylko cieszę, widząc kolejne dziewczyny przychodzące na treningi. Ciężary nie degenerują sylwetki kobiety.
- Dlaczego warto przyjść na czerwcowe młodzieżowe mistrzostwa Polski w Rzeszowie?
- Choćby po to, aby zobaczyć, jak ludzie zmagają się z ogromnymi obciążeniami. Ciężary to dyscyplina, w której przełamujemy własne słabości, setki kilogramów spadają na pomost. Do wyobraźni ludzkiej najlepiej trafiają porównania. Proszę sobie wyobrazić, jaką siłą dysponują ci ludzie. Człowiek ma problemy z podniesieniem 20 czy 30 kg, a oni dźwigają często ponad 200 kg. Będzie też wspaniała oprawa pozaspor-towa, przyjadą znani sportowcy, jak choćby Adrian Zieliński, mistrz olimpijski. W zawodach startował będzie jego brat Tomasz, również nasz reprezentant. Członkiem honorowego komitetu organizacyjnego został m.in. mój serdeczny przyjaciel Krzysiek Ignaczak, którego przedstawiać chyba nie muszę.
- Zaprosi go pan na pomost?
- Nie muszę go przekonywać do dźwigania, przynajmniej raz w tygodniu jest w siłowni. Potrafi rwać i podrzucać, choć robi to wszystko w zakresie potrzebnym siatkarzowi. Ciężary, których używa i tak są „poważne", bo robi zarzuty sztangami z blisko 100 kg obciążeniem. Siatkarze wyglądają niepozornie, ale są bardzo mocni.

Rozmawiał: TOMASZ CZARNOTA

Media
  • VIDEO
  • GALERIA
Młodzieżowe Mistrzostwa Polski do 23 lat-Siedlce 04-06.10.2024 - 1.
Młodzieżowe Mistrzostwa Polski do 23 lat-Siedlce 04-06.10.2024 - 2.
Młodzieżowe Mistrzostwa Polski do 23 lat-Siedlce 04-06.10.2024 - 3.
Mistrzostwa Polski Seniorek i Seniorów w Ciechanowie, 27-30.06.2024
Mistrzostwa Polski U20, Zamość 18-21.04.2024
TAK TO BYŁO W LIMIE...
COS SPAŁA - NOMINACJE - MŚ U17&U20 - LIMA 2025
ROK 2025
MISTRZOSTWA POLSKI DO LAT 20, ZAMOŚĆ 2024
MISTRZOSTWA EUROPY U15&U17, SALONIKI 2024

TOP
Sponsorzy i partnerzy PZPC Ministerstwo Sportu i Turystyki International Weightlifting Federation European Weightlifting Federation Polski Komitet Olimpijski Komisja do Zwalczania Dopingu w Sporcie Eco Harpoon Podnoszenie ciężarów Labar Eleiko

  • Strefa związku
    • Komisje PZPC
    • OZPC i kluby
    • Historia
    • Medaliści olimpijscy w podnoszeniu ciężarów
    • Zamówienia Publiczne
    • Dokumenty i druki
  • Regulaminy
    • Regulaminy
    • Statut
    • Opłaty
    • Newsletter
  • Licencje
    • Trenerskie
    • Klubowe
    • Sędziowskie
  • Strefa szkoleniowa
    • Kadry Narodowe
    • Ośrodki szkolenia
    • Powołania
    • Antydoping
    • Materiały dydaktyczno szkoleniowe
  • Strefa sportowa
    • Kalendarz Imprez
    • Wyniki
    • Rekordy
    • RANKINGI - KOBIETY I MĘŻCZYŹNI
    • Statystyki
    • Challenge
  • Strefa związku
  • Regulaminy
  • Licencje
  • Strefa szkoleniowa
  • Strefa sportowa

PZPC PZPC
Copyright © 2014 POLSKI ZWIĄZEK PODNOSZENIA CIĘŻARÓW
Wdrożenie i kreacja Eve Group